Flagi i maszty dla gmin. "Rząd nie wycofał się z projektu"

Pod koniec sierpnia 2020 roku kancelaria premiera ogłosiła, że każda gmina, która weźmie udział w rządowym projekcie i uzyska wymaganą liczbę głosów, otrzyma maszty i biało-czerwone flagi. Pieniądze na ten cel miały pochodzić ze środków przeznaczonych na walkę z COVID-19. Jak do tej pory żadne rozstrzygnięcia nie zapadły, ale rząd zapewnia, że nie wycofał się z projektu.

Premier Mateusz Morawiecki pod koniec sierpnia przedstawił projekt "Pod biało-czerwoną", którego celem miało być upamiętnienie "zwycięstwa wojsk Rzeczypospolitej nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej 1920 roku". Obiecał wówczas, że gminy w Polsce (po spełnieniu pewnych warunków i zapewnieniu odpowiedniego poparcia mieszkańców dla projektu) otrzymają dofinansowanie na zakup masztów i biało-czerwonych flag.

Nie kilkanaście, a kilkadziesiąt osób zaszczepiono na WUM poza kolejnością Nie kilkanaście, a kilkadziesiąt osób zaszczepiono na WUM poza kolejnością

Założenia projektu "Pod biało-czerwoną". Miał być finansowany ze środków "covidowych"

Zgodnie z regulaminem wydarzenia, poza uczczeniem setnej rocznicy zwycięstwa, miał on także na celu doprowadzić do "zjednoczenia naszego kraju i jego mieszkańców". Problem pojawił się jednak w kontekście finansowania projektu.

Jak się okazało, zgodnie z lipcową uchwałą rządu, środki na ten cel zostały wpisane do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, który miał być przeznaczony na realizację zadań inwestycyjnych przez jednostki samorządu terytorialnego. Jednak z uwagi na sytuację epidemiologiczną polski budżet zanotował rekordowy deficyt (według prognoz to nieco poniżej 100 mld zł), kwestia realizacji projektu spowodowała mnóstwo kontrowersji. Z tego powodu pod koniec listopada 2020 roku Rada Ministrów opublikowała uchwałę zmieniającą poprzednią uchwałę. Podjęto wówczas decyzję, że program "Pod biało-czerwoną" nie będzie jednak finansowany ze środków pochodzących z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 - informuje ,,Rzeczpospolita".

"Projekt jest przesunięty w czasie"

Maszt i flaga, które miały stanąć w centralnym miejscu gminy, miały być przekazywane w zamian za głosy mieszkańców. W gminach z liczbą mieszkańców wynoszącą maksymalnie 20 tys. osób wystarczyło 100 głosów, od 20 tys. do 100 tys. - 500 głosów, zaś od 100 tys. osób - 1000 głosów. "W trzech gminach, które osiągną największą procentowo liczbę głosów w stosunku do liczby mieszkańców gminy, przewidziany jest udział Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego w uroczystości zawieszenia flagi na maszcie" - zapisano w projekcie.

Akcja miała się zakończyć w Dzień Niepodległości. Wzięło w niej udział łącznie 1339 gmin i jak się okazało, największym zainteresowaniem cieszyła się w mniejszych gminach. Najwięcej głosów (14 001) uzyskany w gminie Stawiski (woj. podlaskie), następnie w Czaplinku w woj. zachodniopomorskim (10 634) i gminie Miejsce Piastowe w woj. podkarpackim (9 325).

zdjęcie ilustracyjne Łódzkie. Noworodek zginął od uderzenia w głowę. 17-latka aresztowana

Proces przyjmowania wniosków został przedłużony jednak do końca 2020 roku. Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Marek Zagórski wytłumaczył, że było to spowodowane prośbami "gmin, które zgłaszały ograniczone możliwości promocji projektu ze względu na obecną sytuację epidemiczną".

Zagórski wyjaśnił ponadto, że rząd wcale nie zrezygnował z projektu, ale postanowił wydłużyć w czasie. Nie wiadomo jednak, jaki będzie jego koszt. - Kwota będzie znana w 2021 roku. Priorytetem rządu jest obecnie niwelowanie negatywnych skutków pandemii COVID-19, dlatego też projekt będzie realizowany w 2021 roku - powiedział.

Zobacz wideo Komentarze po szturmie na Kapitol. Leszczyna: W Polsce mamy Trumpa bis
Więcej o: