Nie kilkanaście, a co najmniej kilkadziesiąt osób zostało zaszczepionych poza kolejnością w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF FM, pełna lista trafiła już do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wśród kilkudziesięciu nazwisk znaleźli się nie tylko aktorzy czy ludzie związani z kulturą, ale też biznesmeni i przedsiębiorcy z Warszawy i okolic. Kontrola NFZ w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym ma potrwać do końca tygodnia.
Zgodnie z narodowym programem szczepień, na koronawirusa w pierwszej kolejności powinni być zaszczepieni między innymi pracownicy sektora ochrony zdrowia i pracownicy DPS-ów, czyli tak zwana grupa "zero". Tymczasem w WUM szczepienia na COVID-19 otrzymała grupa osób, która prawo do szczepień otrzymałyby dopiero w późniejszym etapie. Po aferze Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że do etapu zerowego dopisani zostaną też rodzice wcześniaków, którzy do tej pory nie mogli odwiedzać swoich dzieci w szpitalach.
Na razie wiadomo, że szczepionkę otrzymali m.in. aktorzy Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, Radosław Pazura, Anna Cieślak, Emilia Krakowska, Krzysztof Materna, Grzegorz Warchoł i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Osoby te zostały zaszczepione 29 i 30 grudnia preparatem, który zgodnie z decyzją rządu, w pierwszej kolejności miał trafić do personelu medycznego.
Po wewnętrznym postępowaniu komisji uczelni, z placówką rozstała się kanclerz Małgorzata Rejnik oraz prezes Centrum Medycznego WUM Ewa Trzepal.