Zwolniony za rozrzucanie śmieci reporter TVP znalazł pracę. Trafił do Urzędu Marszałkowskiego

Były reporter TVP3 Lublin Tomasz Zalewa został zatrudniony w Departamencie Organizacyjno-Prawnym Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie - ustalił Onet.pl. O dziennikarzu było głośno w sierpniu ub.r., kiedy wyszło na jaw, że przygotowując materiał dla telewizji rozrzucał śmieci na placu Lecha Kaczyńskiego.

Tomasz Zalewa pracę w Urzędzie Marszałkowskim rozpoczął 4 stycznia. Jak ustalił Onet.pl, były dziennikarz TVP3 Lublin pracuje jako pomoc administracyjna w oddziale administracyjnym Departamentu Organizacyjno-Prawnego. "Urzędnicy z tego oddziału zajmują się m.in. ewidencją mebli, pieczątkami, najmem powierzchni oraz zaopatrzeniem urzędu w kawę i herbatę" - czytamy. Na tego typu stanowiska nie są przeprowadzane konkursy.

Marszałkiem województwa lubelskiego jest obecnie Jarosław Stawiarski, były wieloletni poseł Prawa i Sprawiedliwości, w latach 2015-2018 wiceminister sportu.

Dziennikarz zwolniony z TVP3 Lublin

W sierpniu ubiegłego roku na oficjalnym profilu miasta Lublin pojawiło się nagranie, na którym widać, jak reporter TVP3 Tomasz Zalewa przygotowuje materiał o śmieciach na placu Lecha Kaczyńskiego. Dziennikarz wyciągał zawartość kosza i rozrzucał obok śmietnika.

"Hej TVP 3 Lublin! Nie nadążymy sprzątać śródmieścia, jeśli tak będziecie robić swoje 'dziennikarstwo'. Najwyraźniej dziś śmieci na placu Lecha Kaczyńskiego było za mało, więc reporter TVP Lublin Tomek Zalewa dodał coś od siebie, żeby news był bardziej wstrząsający. Tak się złożyło, że 'rzetelną' telewizyjną robotę nagrała kamera Centrum Monitoringu Wizyjnego Miasta Lublin" - skomentowali lubelscy urzędnicy.

Materiał wyemitowano w Panoramie Lubelskiej. Na stronie telewizji został opublikowany pod tytułem "Plac czy kawiarnia? Problem w centrum Lublina". Reporter zwracał w nim uwagę na "sterty śmieci, butelki po alkoholu i nocne imprezy". - Tak wygląda plac Lecha Kaczyńskiego w samym centrum Lublina. Mieszkańcy interweniują, na razie bez większego efektu - powiedział dziennikarz. 

TVP3 Lublin w reakcji na to wydarzenie natychmiastowo zwolniła reportera. "Zachowanie p. T. Zalewy, jako współpracownika TVP3 Lublin, jest absolutnie nieakceptowalne, naganne, poza standardami dziennikarstwa i pracy w TVP" - komentował wówczas dyrektor TVP3 Lublin Ryszard Montusiewicz.