Pustki na ulicach i patrole policji. To była wyjątkowa noc sylwestrowa

To była noc sylwestrowa inne niż wszystkie. W związku z epidemią koronawirusa w plenerze nie organizowano dużych imprez z udziałem publiczności. Zamknięte były bary, restauracje. Ulice polskich miast, z nielicznymi wyjątkami, w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia były opustoszałe.

To, jak nietypowy był to sylwester, najlepiej widać na zdjęciach fotoreporterów Agencji Gazeta (należy kliknąć przycisk pod zdjęciem głównym "otwórz galerię"). Puste ulice widzimy na fotografiach z Gdańska, Krakowa, Wrocławia, Bydgoszczy, ale także Warszawy (dość posępny widok na opustoszały Plac Defilad).

PAP relacjonuje, że w stolicy jeszcze o godzinie 17 można było napotkać tłumy, ale wieczorem większość mieszkańców pozamykała się w domach. Pustki bardzo wyraźnie było widać w środkach komunikacji miejskiej - w autobusach, tramwajach czy metrze zajęte były pojedyncze miejsca. 

Noc sylwestrowa na koniec 2020 roku. Pustki na ulicach i protesty

Na ulicach, co także wyraźnie widać na fotografiach, było obecnych za to dużo patroli policyjnych. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia obowiązywał - według rozporządzenia - zakaz przemieszczania się. Do końca nie było jasne, czy rzeczywiście mieliśmy obowiązek pozostać w domach, czy to jedynie prośba ze strony rządzących. Mateusz Morawiecki mówił o "apelu", z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski straszył mandatami. Ostatecznie media i tak pisały o "godzinie policyjnej", a Obywatele RP zorganizowali w czwartek wieczorem protest przeciwko niej. Uczestnicy manifestacji przynieśli ze sobą transparent z napisem "Obywatelskie zatrzymanie godziny policyjnej". Funkcjonariusze wzywali manifestujących do rozejścia się, legitymowali też niektóre osoby.

Kilkanaście osób pojawiło się też ok. godz. 19 przed domem szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu w związku z internetową akcją "sylwester przed domem Jarosława Kaczyńskiego". Jak relacjonowała "Gazeta Wyborcza", protestujący puszczali muzykę i śpiewali, a przed 20.00 zostali przepchnięci przez kordon policji dalej od domu prezesa. Funkcjonariusze spisywali uczestników.

W Katowicach odbyła się z kolei manifestacja Strajku Kobiet, natomiast we Wrocławiu również protestowano przeciwko godzinie policyjnej. 

Więcej o: