Ciało odnaleźli i wydobyli na powierzchnię płetwonurkowie, którzy od środy prowadzili w tym rejonie intensywne poszukiwania. Zwłoki zostały zidentyfikowane przez rodzinę zaginionej.
"Na miejscu pod nadzorem prokuratora oraz z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną. Policjanci cały czas pracują nad sprawą i szczegółowo sprawdzają okoliczności zdarzenia" - przekazała w czwartek portalowi Gazeta.pl Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
Jak informowała wcześniej trójmiejska "Gazeta Wyborcza", 24-letnia kobieta wyszła na spacer z psem między godz. 23:00 28 grudnia a godz. 5:45 dnia następnego. Jej pies został znaleziony na terenie Wolnego Obszaru Celnego, na obszarze portu morskiego Gdańsk. Był przemoczony i zdezorientowany, ale uporczywie chciał wracać w okolice zachodniego falochronu.
"Policjanci brali pod uwagę wypadek nad wodą. Marta mogła pośliznąć się i wpaść do wody, dlatego zaangażowano Grupę Specjalną Płetwonurków RP" - informowała "GW".