Pod koniec lipca 2020 roku Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła przetarg na "rozbudowę systemu klimatyzacji w strefie ochronnej II w budynku centrali NIK". Według ustaleń "Rzeczpospolitej" strefa ochronna II jest tak zwaną kancelarią tajną NIK, gdzie trafiają wyniki raportów przeprowadzonych np. w służbach specjalnych. Pracownicy tej jednostki mają do czynienia z informacjami tajnymi, dotyczącymi np. stanu uzbrojenia armii czy stopnia gotowości poszczególnych rodzajów wojsk na odparcie ataku wroga.
W zamówieniu udostępnionym przez NIK zdradzono rozkład pomieszczeń, w którym omawiane są właśnie te kontrole. Z dokumentów wynika, że kancelaria tajna mieści się w gmachu izby przy ulicy Filtrowej w Warszawie, a dokładnie na trzecim piętrze budynku A.
Składa się na nią pięć pokoi oraz sala konferencyjna. W przetargu przedstawione zostały rzuty pomieszczeń "strefy ochronnej II", wraz z rzutami innych pięter, dachu i lokalizacją strefy w planie całego budynku. Na podstawie tych danych dziennikarze "Rz" ustalili, że kancelaria tajna mieści się w pomieszczeniach na rogach ulic bł. Ładysława z Gielniowa i Solariego. NIK pokazała też plany serwerowni, która ma być objęta renowacją klimatyzacji.
Generał Gromosław Czempiński zauważa, że kancelaria tajna NIK przetwarza informacje o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa. - To niepoważne i śmieszne. Tego typu pomieszczenia znajdują się w obszarze zainteresowania wywiadów obcych państw, a tutaj nagle dostają gotowca - dodaje w rozmowie z dziennikiem były szef UOP.
- Jeśli komuś się wydaje, że ciągi i piony są poza zasięgiem techniki podsłuchowej, to jest w błędzie. Można tworzyć system, zakupić specjalistyczny sprzęt i obudować pomieszczenie klatką Faradaya, a wystarczy jeden taki przetarg, by wszystko było na nic - dodaje były antyterrorysta Jerzy Dziewulski. Były poseł zauważa, że zgodnie z ustawą NIK nie miała obowiązku udostępniania części specyfikacji istotnych warunków zamówienia, jeśli ma to na celu ochronę poufnego charaktery informacji.
NIK uważa, że opublikowany w przetargu materiał nie wpływa na zakres fizycznego lub technicznego zabezpieczenia pomieszczeń. Wydział prasowy dodaje, że w dokumentach widnieje zapis jedynie "strefy ochronnej II", z której nie wynika, by była to kancelaria tajna. Z rozporządzenia rządu wynika jednak, że takie strefy są właśnie miejscami, gdzie przetwarzane są informacje niejawne o klauzuli "poufne" lub wyższej.