Akt oskarżenia przeciwko księdzu złożyła we wrześniu 2019 r. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Oskarżonemu mężczyźnie przedstawiono łącznie 17 zarzutów związanych z doprowadzeniem małoletnich do wykonywania innych czynności seksualnych. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna miał wykorzystać seksualnie 15 dzieci poniżej 15. roku roku życia (ofiary miały od 8 do 12 lat).
Jak informuje Dziennik Zachodni, mężczyzna usłyszał wyrok 10 lat pozbawienia wolności, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Został zatrzymany 3 lipca 2019 r. i od tego czasu przebywał w areszcie. Sąd zaliczył mu na poczet kary czas spędzony w areszcie. Wyrok w sprawie Kazimierza G. jest nieprawomocny.
Śledztwo w sprawie Kazimierza G. zostało wszczęte po tym, gdy jedna z ofiar księdza zamieściła w mediach społecznościowych wpis opisujący swoje doświadczenia. Do autora wpisu zaczęły zgłaszać się inne osoby, które ujawniły, że również były wykorzystywane przez księdza z godowskiej parafii. Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Kazimierza G. złożył autor wpisu w mediach społecznościowych oraz delegat Metropolity Katowickiego ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.
Kazimierz G. prowadził w latach 2000-2006 posługę kapłańską w parafii św. Józefa Robotnika w Godowie. Prokuratura ustaliła, że w tym czasie mężczyzna wielokrotnie wykorzystywał seksualnie małoletnie dzieci będące członkami różnych służb liturgicznych funkcjonujących przy parafii.
Mężczyzna miał dostęp do internetu, miał dużą kolekcję gier komputerowych, filmów oraz bajek. Ksiądz zwabiał do siebie małoletnich pod pretekstem umożliwienia skorzystania z komputera lub wspólnego obejrzenia filmu. Ofiarami księdza-pedofila były zarówno dziewczynki, jak i chłopcy, ministranci i członkowie chórów kościelnych. Po odejściu z godowskiej parafii Kazimierz G. pełnił rolę rezydenta w katowickiej parafii Świętej Rodziny i św. Maksymiliana Kolbego, a w momencie zatrzymania przez policję przebywał na emeryturze.