Przemysław Czarnek podkreślił na antenie TVP Info, że uczniowie powrócą do szkół i stacjonarnego nauczania, kiedy tylko "warunki bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa na to pozwolą". Minister podkreślił jednocześnie, że decyzje o powrocie dzieci do nauki stacjonarnej będą przekazywane "najwcześniej jak to możliwe".
Według ministra obecnie "wszystkie scenariusze są brane pod uwagę", ale resort dąży do tego, aby dzieci mogły jak najszybciej powrócić do szkół przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych wymogów bezpieczeństwa. Minister dodał, że pod koniec stycznia albo na początku lutego nauczycielom będą oferowane szczepienia na koronawirusa, które są "szansą na powrót do normalności".
- Najbardziej prawdopodobny scenariusz to powrót po 17 stycznia, czyli po feriach zimowych, klas I-III, a być może również ósmych i maturalnych. Wszystko zależy od tego, jak ułoży się pandemia. Wszystko zależy też od nas, od odpowiedzialności naszego społeczeństwa w czasie Świąt i następnych tygodni - zaznaczył Przemysław Czarnek.
Szef MEN powiedział, że musimy być przygotowani na wszystko, "także na okoliczność dalszej nauki zdalnej". Dlatego resort edukacji i nauki przygotował aż pięć wariantów ewentualnego powrotu dzieci do szkół. Wśród nich znajduje się rozwiązanie zakładające kontynuację nauki zdalnej przy jednoczesnych próbach zwiększenia jej efektywności.
Czarnek wyjaśnił, że nauczanie zdalne przynosi "najmniejsze efekty" u najmłodszych dzieci, dlatego to one powinny w pierwszej kolejności powrócić do szkół. Powrót miałby się odbyć w tzw. bańkach, czyli w rygorze sanitarnym, który pozwoliłby dzieciom na uczenie się bez kontaktu z osobami z innych klas.
Dzisiaj (wtorek 22 grudnia) jest ostatni dzień nauki zdalnej przed przerwą świąteczną. Przerwa dla uczniów i nauczycieli będzie wyjątkowo długa - potrwa do 17 stycznia 2021 r. Związane jest to z ujednoliceniem terminu ferii zimowych dla całej Polski. Nauka zdalna dla uczniów z klas I-III została wprowadzona od 9 listopada.