- To jest dobry budżet dla Wrocławia, choć nie jest to budżet naszych marzeń. Cieszę się, że zwyciężyła odpowiedzialność za miasto - komentował prezydent Jacek Sutryk, który nie krył nie satysfakcji z wyników głosowania. Jak podaje "Gazeta Wrocławska", za uchwałą zagłosowało 28 z 37 radnych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, projekt budżetu poparli wszyscy radni Nowoczesnej. "Za" zagłosowało też trzech radnych PiS - Mirosław Lach, Jerzy Skoczylas i Michał Piechel, którzy zostali za to wyrzuceni z klubu.
Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Michał Kurczewski wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym pisze o rozczarowaniu postawą kolegów z ugrupowania. Kurczewski dodaje, że radni będą musieli mierzyć się teraz z "oskarżeniami o zdradę":
Nasi przeciwnicy polityczni w Radzie Miasta podjęli w ostatnich dniach działania zmierzające do zmiany wyniku dzisiejszego głosowania w sprawie budżetu, które jak wiemy, mogło wywołać spore reperkusje. Z sygnałów, które do nas dotarły, wynika, że co najmniej jeden z naszych radnych mógł być szantażowany. Nie wiemy dokładnie, dlaczego sprawdzeni w poprzedniej kadencji radni, startujący kolejny raz z list PiS zdecydowali się wspierać prezydenta Wrocławia, zagorzałego przeciwnika PiS i jednocześnie Prezydenta, co do którego polityki miejskiej mamy wiele uzasadnionych zastrzeżeń. W związku z wynikiem dzisiejszego głosowania w sprawie budżetu na rok 2021 jesteśmy zmuszeni zredukować liczebność naszego klubu. Możliwość współpracy i pełnego zaufania do naszych klubowych kolegów to priorytet. Z jednej strony jesteśmy bardzo rozczarowani postawą naszych kolegów z klubu, z drugiej strony współczujemy im, gdyż będą musieli się zmierzyć z oskarżeniami o oszukanie swoich wyborców i zdradę
- napisano w oświadczeniu. Michał Kurczewski nie podał jednak żadnych dodatkowych informacji na temat rzekomego szantażowania jednego z radnych PiS.
Radni PiS wcześniej zdecydowali, że zagłosują przeciwko budżetowi Wrocławia na 2021 rok. Politycy wskazali na brak możliwości realizacji swoich postulatów oraz na działania, które zmierzają do podniesienia opłat za bilety komunikacji miejskiej czy podwyżek w strefie płatnego parkowania.
Początkowo przeciwko uchwale planowali zagłosować również działacze Nowoczesnej. Na wcześniejszej sesji oskarżali prezydenta o marginalizowanie Rady Miejskiej oraz zgłosili 44 poprawki do budżetu. Wszystkie propozycje, także ponad 30 poprawek PiS, zostały odrzucone. Później przewodniczący klubu Nowoczesnej w radzie powiedział, że zagłosowano "za" z powodu trudnej sytuacji epidemiologicznej.
Budżet Wrocławia w 2021 roku ma zamknąć się w kwocie 5 mld 910 mln złotych. Mimo tego w miejskiej kasie osiągnięty zostanie rekordowo wysoki deficyt, który przekroczy pół miliarda złotych.