Jak relacjonuje policja, 49-letnia kobieta została napadnięta przez 67-latka w piątek wieczorem w Rydułtowach podczas spaceru z psem. Mężczyzna zadał swojej ofierze kilka ciosów nożem. Na miejscu ok. godz. 22 pojawili się policjanci. Ciała kobiety nie odstępował wciąż jej pies.
"Dzień później zatrzymano podejrzewanego o ten czyn 67-latka, który jak się okazało, znał ofiarę, spotykał się z nią 2 lata temu. Pomimo upływu czasu nie mógł pogodzić się z rozstaniem. Jak się okazało, mężczyzna czekał na swoją byłą partnerkę w parku, a kiedy wyszła - jak było to w jej zwyczaju, na spacer z psem - zaatakował" - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Funkcjonariusze opisują, że w sprawie nie dawała im spokoju jedna rzecz - fakt, że ciała kobiety nie odstępował jej pies. Założyli, że zwierzę prawdopodobnie próbowało obronić swoją opiekunkę w chwili ataku. "To właśnie naprowadziło kryminalnych na trop sprawcy. Świeże ślady pogryzienia przez psa na nodze napastnika pozwoliły na wytypowanie podejrzanego" - informuje policja.
Mężczyzna w efekcie przyznał się do winy. Usłyszał już zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie.
***
Przemoc domowa - szukasz pomocy?
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Poradnia Telefoniczna "Niebieskiej Linii" czynna jest codziennie od 12 do 18 pod numerem tel. 22 668-70-00. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie.
Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.