W budżecie Unii Europejskiej na lata 2021-2027 znajduje się mechanizm wiążący wypłatę środków z przestrzeganiem praworządności. Polska i Węgry zapowiedziały, że jeżeli mechanizm "pieniądze za praworządność" zostanie utrzymany, zdecydują się na zawetowanie całego budżetu, do którego przyjęcia potrzebna jest jednomyślność. Swój protest w sprawie zawetowania budżetu UE zapowiadają samorządy.
Miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich wystosowały do premiera Mateusza Morawieckiego apel o jak najszybsze wypracowanie kompromisu w sprawie akceptacji funduszu odbudowy oraz budżetu UE na lata 2021-2027. Samorządy podkreślają, że "znajdują się na pierwszej linii frontu pandemii" oraz "potrzebują środków UE na niezbędne inwestycje, które będą dostępne od stycznia 2021 roku".
Podczas konferencji prasowej, w której uczestniczył Rafał Trzaskowski oraz Jacek Karnowski, prezydent Sopotu oraz członek zarządu Związku Miast Polskich, zapowiedziano, że na znak protestu w wielu polskich miastach zgasną światła. - W części miast wyłączymy o 17 światła na godzinę, żeby pokazać, że bez środków zostaje nam ciemność - powiedział Jacek Karnowski.
Światła zgasną w wielu polskich miastach we wtorek 1 grudnia o godzinie 17:00 i pozostaną wyłączone przez godzinę. W akcji wezmą udział miasta, będące członkami Unii Metropolii Polskich, tzn. Warszawa, Kraków, Poznań, Gdańsk, Wrocław, Łódź, Rzeszów, Lublin, Katowice, Bydgoszcz, Białystok.
Prezydent Rafał Trzaskowski powiedział, że dzięki akcji Europa dowie się, jaki jest głos polskich samorządów w sprawie budżetu UE. - Żeby wszyscy wiedzieli, że jest stanowisko inne niż rządu, że jest stanowisko większości z nas, którzy popierają zakończenie negocjacji budżetowych i zadbanie o to, by te nowe instrumenty mogły funkcjonować.