Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski przypomniał, że to, w jakiej formie odbędzie się tegoroczna kolęda, zależy od decyzji lokalnego biskupa, a jego decyzja powinna być podjęta z uwzględnieniem sytuacji epidemicznej na danym terenie. - W niektórych diecezjach wizyta duszpasterska została odwołana, w innych przeniesiona na późniejszy czas, a w jeszcze innych zamiast tradycyjnych odwiedzin księdza w domach odbędą się msze św. dla parafian w kościele - podkreślił ks. Leszek Gęsiak.
- Zachęcam do śledzenia komunikatów biskupów i ogłoszeń parafialnych w kościołach i na stronach internetowych parafii, aby być na bieżąco odnośnie wizyty duszpasterskiej w danej diecezji. Nie ma bowiem ogólnopolskich wytycznych w tej kwestii - zaznaczył.
Ks. Leszek Gęsiak wspomniał, że decyzja o dyspensie od udziału we mszy św. w trakcie uroczystości Bożego Narodzenia również zależy od decyzji biskupa. - Jeśli chodzi o dyspensy od uczestnictwa w Eucharystii w niedziele i święta, to również należy śledzić komunikaty poszczególnych ordynariuszy, którzy będą informować wiernych o takiej możliwości na terenie swojej diecezji.
Decyzję o zmianie formuły tegorocznej kolędy podjęły jeszcze w październiku kurie w Katowicach i Poznaniu. Przedstawiciel archidiecezji katowickiej podkreślił, że "odwiedziny kolędowe w dotychczasowej formie zwiększają ryzyko zakażenia czy kwarantanny zarówno osób duchowych, jak i parafian".
Z tego powodu wizyty duszpasterskie zostaną ograniczone "do błogosławieństwa nowych domów i mieszkań na zaproszenie gospodarzy". Z kolei kuria w Poznaniu zdecydowała, że w ramach tzw. kolędy zamiast wizyt w domach parafian odbędą się specjalne nabożeństwa.
"Zamiast odwiedzin przez duszpasterzy w domach należy zaprosić mieszkańców do kościoła w mniejszych grupach na wieczorną mszę św. Szczególną intencją tej mszy św. winna być modlitwa za zaproszonych danego dnia parafian" - czytamy w oświadczeniu kurii.