Manifestacja w Warszawie rozpoczęła się o godzinie 15 na rondzie Dmowskiego. Policja od samego początku wzywała do rozwiązania zgromadzenia.
Następnie protestujący ruszyli ul. Marszałkowską w kierunku pl. Konstytucji i pl. Zbawiciela. Zanim demonstranci dotarli na miejsce, policja kilka razy próbowała ich zatrzymać. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce przed godziną 16 na ul. Marszałkowskiej. Funkcjonariusze utworzyli kordon, który miał wstrzymać pochód.
Tutaj możesz śledzić naszą relację na żywo >>>
Tak się jednak nie stało - policja sama została okrążona przez protestujących, co widać na poniższym nagraniu.
W pewnym momencie policja utworzyła kolejną blokadę - przy Metrze Politechnika. Stamtąd część protestujących ruszyła w kierunku MSWiA. Tłum częściowo się rozproszył, jest na ulicach Śródmieścia i próbuje dotrzeć w kierunku ministerstwa.
Jak informuje posłanka Małgorzata Tracz, przy Metrze Politechnika wciąż trwa blokada policji.
Protestujący ruszyli w stronę pl. Unii Lubelskiej, jednak policjanci odcięli demonstrantom drogę prawie ze wszystkich stron.
Z kolei jak podaje Radio Zet, na pl. Zbawiciela w ruch poszły policyjne pałki.
Sobotnie protesty odbywają się nie tylko w Warszawie, ale także m.in. w Gdańsku, Łodzi, Szczecinie, Katowicach czy Wrocławiu. Manifestacje odbywają się w 102. rocznicę uzyskania przez kobiety praw wyborczych.
Od 22 października w Polsce regularnie odbywają się demonstracje w obronie praw kobiet, wywołane przez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które zaostrza przepisy aborcyjne. Dokument do tej pory nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw.