Jak podaje portal pleszew.naszemiasto.pl, już niebawem do użytku oddane zostanie rondo u zbiegu ulic Bogusza, Słowackiego i Targowej w Pleszewie w województwie wielkopolskim. W czwartek 26 listopada radni miejscy zapoznali się z propozycjami nazw dla tego miejsca i jednogłośnie przyjęli pomysł ronda 2020 roku.
"Nikt nie spodziewał się na początku 2020 roku, że w ciągu następnych kilku miesięcy nastąpi szereg wydarzeń, które sprawią, że nasze życie i myślenie przybiorą zupełnie inny kształt (...). To rok szczególny, którego konsekwencje społeczne, gospodarcze czy polityczne będą olbrzymie. Epidemia pokazała, że wobec takiej tragedii jesteśmy bezsilni" - napisał w uzasadnieniu burmistrz miasta.
Arkadiusz Ptak dodaje, że nigdy wcześniej nie wprowadzono na taką skalę obostrzeń, które wynikałyby z rozprzestrzeniania się jakiejś choroby. Poza dystansem, dezynfekcją i noszeniem maseczek w miejscach publicznych, polityk wskazuje też inne ważne wydarzenia w 2020 roku. Wymienia m.in. protesty kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, protesty rolników, przełożone wybory prezydenckie, pierwszą od początku transformacji recesję gospodarczą czy wysoki deficyt budżetu państwa.
Burmistrz zaznacza, że nazwa ronda ma odnosić się także do współpracy w tym trudnym czasie i to mimo dużego podziału w społeczeństwie. Polityk uważa, że to też dobry pomysł na oddanie hołdu tym, którzy walczą z wirusem.
Decyzja radnych budzi wiele kontrowersji wśród samych mieszkańców Pleszewa, którzy zauważają, że wielu osobom rok 2020 nie będzie kojarzył się z niczym przyjemnym. W komentarzach pod postem Arkadiusza Ptaka pojawiły się zarzuty, że radni zignorowali kilkadziesiąt głosów mieszkańców, którzy zwracali uwagę, że upamiętnienie 2020 roku nie jest na miejscu. "Równie dobrze można było je nazwać COVID 2020. Kształtem trochę podobne" - piszą mieszkańcy.