28 marca 2020 roku Magdalena K. została zatrzymana na terytorium Słowacji. Jej obrońcy starali się uniknąć ekstradycji do Polski licząc na uzyskanie azylu politycznego - argumentowano to naruszaniem przez nasz kraj zasad praworządności.
Sąd Okręgowy w Bańskiej Bystrzycy, a następnie Sąd Najwyższy Republiki Słowackiej nie przystały na żądania i wyraziły zgodę na wydanie 32-latki Polsce. Magdalena K. dwukrotnie próbowała też uzyskać list żelazny, który pozwoliłby jej odpowiadać z "wolnej stopy". Wnioski zostały odrzucone przez Sąd Okręgowy w Krakowie.
W środę 25 listopada 32-latka stanęła przed prokuratorem. Jak informuje RMF FM, K. usłyszała zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, przemytu narkotyków i handlu nimi, utrudniania postępowania karnego w innym śledztwie, składania fałszywych zeznań i nakłaniania do tego innych osób.
Jak ustalili śledczy, Magdalena K. miała stać na czele gangu złożonego z członków kibolskich bojówek Cracovii. Grupa miała się zajmować nielegalnym obrotem środkami odurzającymi, a także dopuszczać się czynów przeciwko życiu i zdrowiu, nierzadko z użyciem maczet czy noży. W taki sposób mieli być atakowani między innymi pseudokibice z Krakowa i Łodzi.
Kolejne ustalenia śledczych sugerują, że grupa przestępcza sprowadziła z Hiszpanii co najmniej 5,5 tony marihuany o czarnorynkowej wartości 88 milionów złotych, a także ponad 120 kg kokainy z Holandii, wycenianej na 4,3 mln euro.