Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w jednej z głogowskich kwiaciarni. Jeden z klientów sklepu zwrócił drugiemu uwagę na brak maseczki ochronnej zakrywającej usta i nos. Drobna uwaga zamieniła się w "gwałtowną i niecenzuralną" wymianę zdań. 31-latek bez maseczki miał odpowiedzieć w niegrzeczny sposób, na co 43-letni mężczyzna zareagował groźbą pobicia.
"Zajście skończyło się siłowym rozwiązaniem pod kwiaciarnią" - informuje podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Głogowie. W wyniku zdarzenia, 31-latek odniósł drobne uszkodzenia ciała. Zniszczeniu uległy również okulary za 800 zł oraz telefon komórkowy o wartości 2000 zł.
"Pokrzywdzony twierdzi, że powodem niezałożenia maski na nos i usta, była wizyta u dentysty i zalecenie, jakie usłyszał od stomatologa, aby jej chwilowo nie używać. Całą sytuację zdecydowanie można było jednak rozwiązać w inny sposób, wzywając patrol policji" - przekazała policja, dodając, że zwrócenie uwagi na brak maseczki było "jak najbardziej na miejscu", ale dalszy przebieg zdarzenia wymknął się 43-latkowi spod kontroli.
43-letniemu mieszkańcowi Głogowa, który zwrócił uwagę na brak maseczki ochronnej, przedstawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonego oraz stosowania gróźb karalnych. Za popełnione czyny grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.