Jak podaje nowysacz.naszemiasto.pl, sądeccy radni zastanawiają się, czy przy kryzysie wywołanym epidemią koronawirusa właściwe jest tworzenie dodatkowych etatów na stanowiska kierownicze. Zastanawia to również dlatego, że zapowiedzi dotyczące uszczuplenia państwowych etatów w administracji pojawiały się w wypowiedziach przedstawicieli rządu.
Jak zauważa portal, konkurs na wicedyrektora do spraw projektów i współpracy Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu został ogłoszony 2 listopada. Iwona Mularczyk była jedyną kandydatką na to stanowisko. Sama dyrektorka placówki, Alina Marek, ma już swojego zastępcę, którym jest Małgorzata Rzepa. Dyrekcja biblioteki nie skomentowała tej sytuacji.
Informacja w tej sprawie pojawia się jedynie w komunikacie BIP: "Kandydatka spełnia wszystkie wymogi formalne oraz wykazała się wiedzą merytoryczną w zakresie stanowiska będącego przedmiotem naboru" - napisano. Do jej zadań należeć będzie współpraca z instytucjami, organizacjami oraz osobami fizycznymi i innymi podmiotami w celu realizacji zadań statutowych biblioteki, oraz kierunków polityki oświatowej państwa.
Iwona Mularczyk dodatkowo jest przewodniczącą Rady Miasta Nowego Sącza oraz pedagogiem w Zespole Szkół nr 4. Jak zauważa naszemiasto.pl, tym samym całe prezydium Rady tego miasta składa się z wicedyrektorów. Artur Czernecki jest wicedyrektorem MORD-u (Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego) w Nowym Sączu, a Michał Kądziołka wicedyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
- Jeden dyrektor z pedagogicznym wykształceniem w zupełności wystarczy, ale jeśli w jakiś rzeczywisty sposób miałoby wpłynąć na rozwój biblioteki, to jak najbardziej. [...] Na obecny czas pandemiczny nie wydaje mi się, by to było potrzebne - komentuje były dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu Artur Franczak. - To nic innego jak przechowalnia dla wybranych osób. Osobiście mnie to razi, ale nie dziwi, bo tak wyglądają działania Prawa i Sprawiedliwości. Na wysokopłatne stanowiska, za nasze podatki, zatrudniane są osoby, które nie koniecznie są w stanie wykazać się doświadczeniem czy wiedzą w danym temacie - dodaje radny miejski Jakub Prokopowicz z Koalicji Nowosądeckiej.