Rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Ciarka powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że może potwierdzić informacje obrońców Magdaleny K. o przekazaniu jej stronie polskiej. Około godziny 11. podejrzana znalazła się w Polsce.
K. została zatrzymana na terytorium Słowacji. Wcześniej starała się tam o azyl polityczny. Jej obrońcy argumentowali, że w Polsce nie obowiązuje zasada praworządności, dlatego kobieta nie może liczyć na uczciwy proces. Jednak 11 listopada, słowacki Sąd Najwyższy zadecydował, że K. zostanie wydalona do Polski i można zastosować wobec niej Europejski Nakaz Aresztowania.
Ciarka przypomniał, że kobieta podejrzewana jest nie tylko o przestępstwa narkotykowe, ale też ciężkie pobicia łódzkich i krakowskich kibiców z użyciem noży i maczet.
Magdalena K. była poszukiwana listem gończym od 2018 roku. Zatrzymano ją pod koniec lutego na Słowacji. Kobieta zmieniła wygląd, kolor włosów i w trakcie przesłuchania utrzymywała, że nie jest tą osobą, za którą się ją uważa.
Śledczy podejrzewają zatrzymaną o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, przemytu i handlu narkotykami, utrudniania postępowania karnego w innym śledztwie i składania fałszywych zeznań. Grozi jej do 15 lat więzienia. Magdalena K. miała przejąć kierownictwo nad gangiem pseudokibiców po zatrzymaniu w 2017 roku jej partnera Mariusza Z. Według ustaleń prokuratury gang sprowadził z Hiszpanii około 5,5 tony marihuany o wartości około 88 milionów złotych oraz kokainę z Holandii o wartości 4,3 miliona euro. Grupa składała się głównie z pseudokibiców Cracovii.
W 2018 i 2019 r. K. wystąpiła do polskiego sądu o list żelazny. Oba wnioski zostały odrzucone.