W dniach 20-22 listopada w Łopusznej mają się odbyć rekolekcje "Scynsno i niescynsno śleboda", poświęcone pamięci zmarłego w 2000 roku ks. prof. Józefa Tischnera. Wezmą w nich udział m.in. abp Marek Jędraszewski, ks. Dariusz Oko i ks. Andrzej Zwoliński. Wywołało to protest rodziny ks. prof. Tischnera.
Rodzina Tischnerów wystosowała w tej sprawie list do organizatora rekolekcji Zarządu Związku Podhalan. Opublikowała go krakowska "Gazeta Wyborcza". "Zaniepokojenie budzą nazwiska niektórych prelegentów rekolekcji, których tematyka ma nawiązywać do osoby i myśli ks. Tischnera. Są wśród nich postacie, których publiczne wypowiedzi stoją w sprzeczności z duchem dialogu i otwartości uosabianym przez ks. Józefa Tischnera. Sytuują się także na antypodach 'świata ludzkiej nadziei', którego wizję starał się budować ks. Józef Tischner" - napisała rodzina i wymieniła, że ks. Dariusz Oko "wznieca nienawiść do osób homoseksualnych, a jego ideologiczna batalia przeciw 'genderyzmowi' nosi znamiona obsesji". Natomiast ks. Andrzej Zwoliński skupia się głównie na "apokaliptycznych zagrożeniach płynących ze świata", a abp Marek Jędraszewski "zajmuje się piętnowaniem wrogów", m.in. osób LGBT czy singli.
Nasze poważne zaniepokojenie bierze się stąd, że planuje się propagowanie tego rodzaju treści pod szyldem ks. Józefa Tischnera. Nie ma żadnych podstaw, by przypisywać mu takie przekonania. Przypomnijmy, że ks. Tischner przestrzegał przed zideologizowaniem religii
- czytamy w liście. Rodzina ks. Tischnera stanowczo zaznaczyła, że nie zgadza się na to, aby łączyć jego osobę z tendencjami, które nazywał "religią schorowanej wyobraźni".
Przypomnijmy, abp Marek Jędraszewski 1 sierpnia ubiegłego roku wypowiedział takie słowa: "Czerwona zaraza już po naszej ziemi na szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa". Wywołało to oburzenie, a do prokuratury trafiły zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez duchownego. Ta jednak odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie.
Z kolei ksiądz Dariusz Oko mówił m.in.: "Oni ["zwolennicy teorii gender" - przyp. red.] swoje dzieci abortują, a nasze deprawują. Potem takie dzieci nie są zdolne ani do wiary, ani do małżeństwa. Nie są zdolne do przyjęcia najwyższej kultury duchowej". Twierdził także, że "starszy gej w szpitalu to alarm dla lekarzy, że mogą zarazić się chorobą zakaźną", a ateiści należą do największych zbrodniarzy w dziejach.
Natomiast ks. Andrzej Zwoliński publikował m.in. o potrzebie zwalczania Halloween.