Ksiądz Waldemar C. był proboszczem parafii św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy w Pawonkowie od 2010 roku. Latem 2019 roku usłyszał zarzuty pedofilskie. Duchowny został zatrzymany, a następnie tymczasowo aresztowany. Po tym, jak jego adwokat złożył zażalenie, księdza zwolniono z aresztu. Wywołało to lawinę plotek. Niektórzy mieszkańcy Pawonkowa byli przekonani, że ks. Waldemar C. został uniewinniony - relacjonuje "Dziennik Zachodni". Rzeczywistość była jednak inna.
Proces ks. Waldemara C. toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok zapadł w czwartek 12 listopada. Sąd Rejonowy w Lublińcu uznał mężczyznę za winnego przestępstw seksualnych wobec nieletniego oraz pojenia alkoholem innych dzieci. Duchowny usłyszał wyrok czterech lat pozbawienia wolności. Na poczet kary więzienia zaliczono mu okres tymczasowego aresztowania.
Na księdza nałożono także 15-letni zakaz pracy z dziećmi oraz trzyletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość 50 metrów. Duchowny musi także zapłacić zadośćuczynienie w wysokości 2 tysięcy zł na rzecz wykorzystanego chłopca i po 500 zł na rzecz pozostałych. Wyrok lublinieckiego sądu jest nieprawomocny, przysługuje od niego apelacja - informuje Radio eM.