Mariusz Kamiński obniży wymagania dla oficerów policji? TVN 24: Zniknie egzamin praktyczny

Szef MSWiA Mariusz Kamiński chce obniżyć poprzeczkę dla kandydatów na oficerów policji - wynika z rozesłanego przez niego do konsultacji projektu zmiany rozporządzenia. Chodzi m.in. o usunięcie z wytycznych konieczności zdania egzaminu praktycznego, a oficjalnym powodem jest pandemia. Z dziewięciu do dwóch miesięcy skrócono także kursy podstawowe dla początkujących policjantów.

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński wysłał do konsultacji projekt zmiany rozporządzenia dotyczącego mianowania policjantów na stopnie policyjne - wynika z ustaleń tvn24.pl. Zawarto w nim nowe wytyczne dotyczące zasad przeprowadzenia egzaminów na stopnie oficerskie.

Zobacz wideo Policja publikuje wizerunek sprawców napaści na funkcjonariuszy policji podczas Marszu Niepodległości

Policja. Kamiński chce zmian w egzaminach na stopnie oficerskie. Ma zabraknąć części praktycznej, skrócono też kursy podstawowe

Z nowego zapisu wynika, że po przyjęciu nowego projektu zniknie drugi etap egzaminu, czyli obowiązek zdania jego części praktycznej. Dotychczas w jego trakcie komisja oceniała wówczas, jak kandydat na oficera radzi sobie z zainscenizowanymi podczas egzaminu wydarzeniami, które mogą go spotkać na służbie. 

Z ustaleń TVN 24 wynika, że choć rozporządzenie nie zostało jeszcze uchwalone, to egzaminu praktycznego już w październiku nie zdawali kandydaci na oficerów. MSWiA nie komentuje sprawy, jeden z anonimowych urzędników resortu w rozmowie z portalem przyznał jednak, że "wszystko jest efektem sytuacji epidemicznej" a "do tego zbyt wielu kandydatów nie zdawało egzaminu". Potwierdzają to statystyki - w 2019 roku egzamin oficerski pomyślnie zdało tylko 43 procent kandydatów.

To nie koniec zmian, bo obniżono także wymagania wobec funkcjonariuszy rozpoczynających służbę w ramach tzw. kursu podstawowego dla nowo przyjętych policjantów. "Odbywają się one w szkołach policji i dotąd trwały od sześciu do nawet dziewięciu miesięcy. Teraz zostały skondensowane do zaledwie dwóch miesięcy" - podaje tvn24.pl. W tym przypadku również powołano się na obowiązujący w Polsce stan epidemii.

Więcej o: