Do Komendy Miejskiej Policji w Lublinie w poniedziałek (9 listopada) trafiło zawiadomienie od nauczycielki jednej z miejskich szkół. Kobieta otrzymała wiadomość mailową, w której nadawca żądał przekazania 10 tys. zł. w gotówce. Jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, groził "rozstrzelaniem wszystkich oraz wysadzeniem budynku".
"Na miejsce dyżurny wysłał grupę wyszkolonych funkcjonariuszy, którzy przy pomocy psa tropiącego przeczesali budynek. Do działań zaangażowano także strażaków. Alarm okazał się fałszywy. Mundurowi nie znaleźli żadnych niebezpiecznych przedmiotów" - przekazała podkomisarz Anna Kamola.
Funkcjonariusze z Komisariatu Wojewódzkiego Policji w Lublinie zajmujący się walką z cyberprzestępczością, rozpoczęli pracę nad ustaleniem nadawcy wiadomości. Wkrótce okazało się, że za groźbami stoi 14-letni chłopak.
Nastolatek został zabrany na komisariat, gdzie przesłuchano go w obecności opiekuna prawnego. Chłopak przyznał się do winy i wyraził skruchę za swoje postępowanie. Policjanci ustalili, że 14-latek wysłał maila w trakcie odbywania nauczania zdalnego. Akta sprawy zostały przekazane do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszym losie 14-latka.