Husarz rozbija tęczową gwiazdę. Plakat Marszu Niepodległości z błędem w imieniu i nazwisku

Pierwsza wersja plakatu przygotowanego na Marsz Niepodległości zawierała błąd w imieniu i nazwisku rzeźbiarza, w hołdzie któremu organizowane jest to wydarzenie. Plakat, na którym widać grafikę husarza rozbijającego mieczem tęczowo-czerwoną gwiazdę, wywołał spore oburzenie na portalach społecznościowych.

Prezes Stowarzyszenia Robert Bąkiewicz przekazał w poniedziałek, że Marsz Niepodległości odbędzie się w środę 11 listopada tak, jak co roku. Na konferencji przedstawiono również oficjalny plakat oraz hasło wydarzenia.

Marsz Niepodległości odbędzie się 11 listopada pod hasłem "Nasza cywilizacja, nasze zasady"

- 11 listopada odbędzie się Marsz Niepodległości. Zapraszamy na godzinę 14 na Rondo Dmowskiego. Zapraszamy wszystkich Polaków, wszystkich patriotów, żeby w tych trudnych chwilach dla Polski byli z nami. Manifestacji towarzyszyć będzie hasło "Nasza cywilizacja, nasze zasady" - mówił Robert Bąkiewicz.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zaprezentował też plakat autorstwa grafika Wojciecha Korkucia. Na plakacie widać husarza z biało-czerwonymi skrzydłami, który rozbija mieczem tęczowo-czerwoną gwiazdę. "W hołdzie Andzrejowi Pityńkiemu" - napisano w pierwszej opublikowanej wersji plakatu. Użytkownicy portali społecznościowych wytknęli, że poprawny zapis imienia i nazwiska rzeźbiarza to Andrzej Pityński.

Plakat Marszu Niepodległości z błędemPlakat Marszu Niepodległości z błędem fot. Facebook.com/MarszNiepodległosci

"Was nie da się poważnie traktować", "Nie umiecie poprawnie zapisać imienia i nazwiska", "Zanim zaczniecie bronić swojej cywilizacji, to nauczcie się swojego języka" - pisano w pierwszych komentarzach. Na stronach Marszu Niepodległości widnieje już plakat bez błędu.

Zobacz wideo Tak wyglądał Marsz Niepodległości w zeszłym roku [TIMELAPS]

Insp. Ciarka: Przy obecnym stanie prawnym trwające protesty i zapowiadany marsz są zgromadzeniami nielegalnym

Wczoraj Robert Bąkiewicz mówił, że liczy na wsparcie policji podczas marszu. O komentarz do tej wypowiedzi poproszony został rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji w programie "Newsroom" WP. - Nie wiemy, co może nam przynieść obecna sytuacja związana z wprowadzonym stanem epidemii i niestety rosnącą z dnia na dzień transmisją wirusa. Nie wiemy, jakie obostrzenia będą jeszcze ogłoszone (...). Przy obecnym stanie prawnym, jeśli nic się nie zmieni, trwające protesty i zapowiadany marsz są zgromadzeniami nielegalnym - odpowiedział insp. Mariusz Ciarka.

W poniedziałek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zwrócił się do wojewody o opinię w sprawie organizacji tegorocznego Marszu Niepodległości. Decyzja władz stolicy wynika z tego, że marsz jest zarejestrowany jako wydarzenie cykliczne na lata 2017-2020. Przy obecnych obostrzeniach wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa, takie wydarzenia nie mogą się odbywać.

Więcej o: