Jak wynika z ustaleń dziennika "Fakt" Rada Ministrów zamierza kupić 308 samochodów, które mają trafić do poszczególnych resortów oraz jednostek administracji rządowej. Zakupione mają być nie tylko samochody osobowe, ale także SUV-y, furgonetki i busy.
Rzecznik rządu, Piotr Müller odniósł się do medialnych doniesień na temat przetargu.
To zakupy dla 70 różnych jednostek, włącznie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, w większości to samochody dostawcze, mające cele użytkowe
- mówił rzecznik rządu Piotr Müller w Polsat News.
Dziennik zwrócił uwagę na fakt, że na liście przetargowej widnieją resorty, które zostały zlikwidowane po rekonstrukcji rządu. Piotr Müller na te zarzuty odpowiedział:
Urzędy i ministerstwa nadal istnieją, natomiast poszczególni ministrowie, którzy łączą te dwa urzędy, mają teraz okres przejściowy, więc z formalnego punktu widzenia te urzędy jeszcze kilka tygodni istnieją.
W Radiu ZET rzecznik również zaprzeczył temu, że rząd kupuje limuzyny dla nowych ministrów.
W głównej mierze są to samochody dla GDDKiA, a nie limuzyny dla ministrów. To 70 instytucji a brzmi, jakby nowy rząd kupował limuzyny dla każdego ministra lub wiceministra.