Lekarzu, pielęgniarko, ratowniku medyczny, diagnosto, pracowniku sanepidu, pracowniku ochrony zdrowia - napisz do nas na adres: redakcjagazetapl@agora.pl. Pokaż nam, jak wygląda Wasza codzienna praca, podziel się z nami swoją perspektywą. Oddajemy Wam nasze łamy, bo to jest dziś nasza misja. Nie jesteśmy w stanie pojechać na front wojny z wirusem i relacjonować, jak wygląda walka z pandemią. Byłoby to nieodpowiedzialne i niebezpieczne. Wysyłajcie do nas nagrania, zdjęcia, informacje, raporty z codziennej walki z COVID-19. Tylko Wy możecie pokazać, jak podstępny jest koronawirus. Tylko Wy możecie nam wskazać, jak możemy Was teraz wesprzeć.
W ramach akcji "Wspieramy Was" oddaliśmy łamy naszego portalu lekarzom, pielęgniarkom, diagnostom, laborantom i innym osobom, które na co dzień pracują na froncie walki z epidemią. Odzew jest ogromny - pracownicy ochrony zdrowia w swoich listach opisali, jak wygląda na co dzień ich praca. "Oczywiście, że się boję. Nikt nie powinien decydować, czy mam prawo się bać", "Po zrobieniu 200 testów w 13 godzin nie słyszymy nawet echa 'dziękuję'", "Jesteśmy zmęczeni, wyeksploatowani, obciążeni fizycznie", "To jest wysiłek ponad ludzką miarę, bo mało tego, że 24 godziny są intensywne, to ta praca jest nietypowa" - pisali.
- My w takich nienormalnych warunkach pracujemy już ponad pół roku - komentowała w rozmowie z Gazeta.pl dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, ordynatorka w wojewódzkim szpitalu zakaźnym w Warszawie. - Praca ta jest nietypowa, jak widzimy na różnych obrazach, ubrani jesteśmy jak kosmonauci. Niełatwo się w tym pracuje, w masce dłużej niż cztery godziny trudno wytrzymać. To jest praca trudna. Pielęgniarki są wyczerpane, sfrustrowane - wyliczała.