Od wielu miesięcy trwają rozmowy na temat tego, czy zmiana czasu zarówno jesienią, jak i wiosną jest nam w ogóle potrzebna. W ubiegłym roku Parlament Europejski debatował w tej kwestii i zagłosował za zniesieniem zmiany godziny we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej. Swego czasu przeprowadzono również konsultacje społeczne, z których wyniknęło, że aż 84 proc. ankietowanych nie widzi sensu w corocznym przestawianiu zegarków.
Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich latach, zmiana czasu z letniego na zimowy odbywa się w ostatni weekend października. Oznacza to, że najbliższa okazja do zyskania godziny dłuższego snu nastąpi w nocy z soboty na niedzielę (z 24 na 25 października). Wówczas zegarki będzie trzeba cofnąć z godziny 3 na 2.
Rzecz jasna o godzinę dłuższy sen jest największą wynikającą z cofnięcia zegarków korzyścią dla wielu osób. Należy jednak pamiętać, że wiąże się z tym również fakt coraz krótszych dni. Zbliżająca się wielkimi krokami zima oznacza, że zmierz będzie następował coraz szybciej, natomiast liczba "widnych" godzin będzie systematycznie się skracała.
Zmiana czasu w wymiarze praktycznym w obecnych czasach nie jest czynnością, o której w większości przypadków należy pamiętać. Znaczna część urządzeń elektrycznych i elektronicznych samodzielnie przestawia czas na odpowiednią godzinę. W przypadku pozostałych urządzeń, takich jak standardowe zegarki czas należy przestawić samodzielnie.