O godzinie 11 w czwartek 22 października rozpoczęła się rozprawa w sprawie konstytucyjności aborcji przeprowadzanej ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Wniosek w tej sprawie złożyła do Trybunału Konstytucyjnego grupa posłów PiS. Ich zdaniem aborcja przeprowadzana ze względu na stan zdrowia płodu może być niezgodna z przepisami ustawy zasadniczej.
- To bardzo trudne wybory i ja nie miałabym odwagi podejmować decyzji za rodziny, które stoją w takiej sytuacji. Jestem przerażona, że panowie z PiS uważają, że wybiorą za każdą z tych blisko tysiąca kobiet rocznie, które w Polsce mają prawo podjąć decyzję, z powodu trwałych i nieodwracalnych uszkodzeń płodu - powiedziała Barbara Nowacka, komentując tę sprawę w Radiu ZET.
Choć wyrok w sprawie aborcji jeszcze nie zapadł, posłanka Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że "Trybunał Konstytucyjny uzna, że Polki będą zmuszane do donoszenia ciąży, kiedy płód jest trwale i nieodwracalnie uszkodzony".
- Szykuje się absolutne piekło i tortury. [...] Jeżeli tu zabierzemy wolność, to jedyna rada, którą mogę zostawić dziewczynom, kobietom, które miały już wcześniej takie doświadczenia [...] jeśli by mnie pytały, co mają robić - bo dzwonią i pytają - to mówię: Uciekajcie stąd, bo wam robią piekło - mówiła Barbara Nowacka.
Rozprawa Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji związanej z nieodwracalnym uszkodzeniem płodu wywołała szereg protestów. Polki sprzeciwiają się zaostrzaniu prawa aborcyjnego zarówno w sieci, jak i na manifestacjach, przed TK odbył się protest samochodowy, wcześniej działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pojawiły się tam w przebraniach z "Opowieści Podręcznej". W internecie pojawiła się także petycja do sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
"W 2019 roku Komitet ONZ przeciwko Torturom orzekł, że odmowa dostępu do legalnej aborcji w pewnych okolicznościach wiąże się z tak intensywnym cierpieniem fizycznym i psychicznym, że może stanowić torturę. Ciężkie i nieodwracalne upośledzenie czy nieodwracalna choroba płodu stanowią taką właśnie okoliczność. Odmowa przerwania ciąży w takiej sytuacji oznacza często miesiące oczekiwania na spodziewane poronienie, obumarcie płodu czy też narodziny dziecka i patrzenie na jego śmierć. Trudno sobie wyobrazić powody, dla których jakiekolwiek państwo miałoby zmuszać rodziców i ich dziecko do takiego cierpienia" - czytamy w petycji, której autorzy przypominają, że według polskiej konstytucji nikt nie może być poddany torturom, a każdy obywatel ma prawo do ochrony zdrowia.