Jak informuje RMF FM, 3,5-letni chłopiec przed godziną 18 został odnaleziony. Do zaginięcia Jasia doszło około godziny 15.
Chłopiec, który ma zaburzenia ze spektrum autyzmu, był wraz z matką około godziny 14:40 w lesie w Starym Adamowie. Kobieta, jak relacjonowała stacja, na chwilę odeszła od wózka podczas zbierania grzybów. Gdy wróciła, zauważyła zaginięcie syna.
Dziecko w chwili zaginięcia było ubrane w żółte spodnie, szarą bluzę oraz zielony bezrękawnik i czarne buty. W poszukiwaniach brali udział policjanci ze Zgierza, a także strażacy, pies tropiący oraz policyjny śmigłowiec.
Chłopcu nic się nie stało.