We wtorek informowaliśmy o tym, że Łukasz Szumowski potwierdził zachorowanie na COVID-19. Jak informują media, jego stan jest poważny na tyle, że wymaga opieki lekarskiej i jest podłączony pod tlen.
Jestem chory i przebywam w szpitalu. Poprzedni wynik, sprzed kilkunastu dni prawdopodobnie był w moim przypadku fałszywie dodatni, co czasem, przy tak czułej metodzie, się zdarza
- mówił portalowi money.pl Łukasz Szumowski.
Rzecznik rządu mówił w środę o byłym ministrze zdrowia Łukaszu Szumowskim wywiadzie dla TVN24:
Z informacji, które posiadam, najprawdopodobniej pan minister otrzymał za pierwszym razem wynik fałszywie pozytywny, co może się zdarzyć. Ponowny test był negatywny i wówczas miał prawo myśleć, że wyzdrowiał. A później - już rzeczywiście - zachorował. Możliwa jest jeszcze druga opcja, czyli drugie zachorowanie, do czego niestety dochodzi już na świecie. Ja bardziej skłaniałbym się jednak ku wersji z fałszywie pozytywnym wynikiem testu.
Krzysztof Piasecki zwrócił uwagę na to, że ponowne zachorowania następują po kilku miesiącach, więc jest to mało prawdopodobny scenariusz.
Piotr Mueller powiedział, że jest przekonany o tym, że minister Szumowski nie chorował przez parę tygodni. Według przebiegu zachorowań na świecie niewiele osób przechodzi ponowne zakażenie kilka dni po wyzdrowieniu. Według niego najbardziej prawdopodobne jest to, że minister zaraził się niedawno i dlatego otrzymał wynik pozytywny.
Prawdopodobnie ministrowi zdrowia w udzielonym wywiadzie dla portalu money.pl chodziło o wynik fałszywie ujemny. Możliwe, że Szumowski funkcjonował w przeświadczeniu, że już nie jest nosicielem wirusa mimo odmiennego stanu rzeczy.
Pierwszy dodatni wynik testu były minister zdrowia otrzymał pod koniec września po powrocie z wakacji w Hiszpanii. Wtedy przeszedł 10 dni kwarantanny, podczas których nie wystąpiły żadne objawy choroby. Po zakończeniu izolacji Łukasz Szumowski był widziany przez reporterów "Super Expressu" na zakupach.
Jeszcze dwa tygodnie temu Stanisław Karczewski zapewniał, że Szumowski "czuje się świetnie".
Ja byłem bez maski i rękawiczek, bo wiem i pamiętam, by nie dotykać rękami do ust, nosa czy oczu. Mam już z tyłu głowy taki zakaz. Pamiętajmy też, że duży dystans jest w tych kwestiach ważniejszy
- mówił Szumowski w Polsat News w szczycie pierwszej fali pandemii w marcu.
Zgodnie z informacjami "Newsweeka" zakażony jest także ojciec byłego ministra. Łukasz Szumowski przywiózł go kilka dni temu na prosty zabieg do instytutu kardiologii w Aninie. Podobno był nieświadomy własnego zakażenia i nie zachował środków ostrożności. Ponadto, część personelu szpitala również trafiła na kwarantannę.