Na razie nie ma powodu, by wprowadzać w Polsce stan nadzwyczajny. Jeśli jednak sytuacja się bardzo pogorszy, może się to okazać konieczne
- powiedział w rozmowie z dziennikarzami szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Na pytanie, czy rząd dobrze się przygotował na drugą fazę epidemii, odpowiedział: - Świetnie.
- A co ze słowami premiera, że koronawirus jest w odwrocie? - pytali dziennikarze. - No bo tak było latem, ale wszyscy mówiliśmy, że zanosi się na drugą fazę i ta druga faza chyba właśnie się zaczęła - odparł Terlecki.
Ryszard Terlecki przekazał też informację o zaplanowanym na poniedziałkowy wieczór spotkaniu Rady Koalicji Zjednoczonej Prawicy - podczas zebrania ma nastąpić omówienie sytuacji po rekonstrukcji rządu i powołanie kandydatów na wiceministrów poszczególnych resortów. Odniósł się także do informacji, że Mateusz Morawiecki w sobotę zaprosił przedstawicieli opozycji na spotkanie, "żeby przedyskutować pomysły, wątpliwości". Terlecki zapowiedział, że podczas spotkania we wtorek będzie omawiana konieczność wprowadzania nowych obostrzeń. - Opozycja się takiego zaproszenia też domagała - wyjaśnił.
Wicemarszałek Sejmu został również zapytany o stan zdrowia nowego ministra nauki edukacji zakażonego koronawirusem. Terlecki przekazał, że według jego informacji Przemysław Czarnek czuje się świetnie i w środę wróci do swoich obowiązków. Jeszcze nie wiadomo, kiedy odbędzie się ceremonia oficjalnego przekazania mu resortu nauki i edukacji. Terlecki zapewnił jednak, że sama nominacja pozostaje w mocy.