Konstantynów Łódzki. 23-latka, która wjechała autem w dom była pod wpływem środków odurzających
Jak podaje expressilustrowany.pl zarzuty dotyczą nie tylko kierowania pod wpływem środków odurzających, ale też sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia o wielkich rozmiarach. 23-latce grozi za to kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Łódzkie. Prokuratura postawiła zarzuty 23-latce, która wjechała autem w dom
Zarzuty dotyczą zdarzenia, do którego doszło w niedzielę 27 września w Konstantynowie Łódzkim. Kierująca samochodem osobowym uderzyła w ścianę budynku przy ulicy Łaskiej. Siła uderzenia była tak duża, że auto uszkodziło ścianę budynku, w którym przebywało dziewięć osób.
Kobieta została uwięziona w aucie, a przybyli na miejsce strażacy by ją wydostać, musieli usunąć dachu pojazdu. 23-latka trafiła do szpitala, z którego została już wypisana. W placówce wykonano jej specjalistyczne badania, z których wynika jednak, że w trakcie wypadku znajdowała się pod wpływem środków odurzających.
W środę prokuratura rozpoczęła jej przesłuchanie. Kobieta nie przyznała się do zarzucanych czynów i odmówiła składania wyjaśnień. Dalsze decyzje dotyczące tej sprawy zapadną w ciągu 48 godzin od zatrzymania.
"Wiele szczęścia w tej sytuacji mieli lokatorzy mieszkania do którego wpadł samochód, kilka minut przed zdarzeniem opuścili pechowy pokój... Część mieszkańców noc spędziła w lokalach zastępczych wskazanych przez gminę" - napisano na OSP Konstantynów. - Jestem z Donbasu, uciekłam przed wojną, od czterech lat wynajmuję to mieszkanie. Kiedy to się zdarzyło, byłam w mieszkaniu. Chwilę przed tym przeglądałam dokumenty i poszłam do łazienki, chciałam się już tu położyć spać - mówiła w rozmowie z Polsatem News pochodząca z Ukrainy pani Tamara, która mieszkała w uszkodzonym przez auto mieszkaniu.
-
Podkarpacie. Wierni mszczą się na mieszkańcu, który doniósł o łamaniu obostrzeń w kościele
-
Polak, który zginął w Meksyku, pochodził z Marcinkowic. Mieszkanka: Nie dociera do nas, co się stało
-
Ciało Jana Lityńskiego odnalezione. Straż Pożarna: Było uwięzione między konarami drzew
-
Prokuratura reaguje na wyrok ws. sędziego Tuleyi. "Postanowienie Sądu jest prawnie bezskuteczne"
-
Koronawirus. Po 49 dniach od szczepienia sprawdził poziom przeciwciał. Wynik go zaskoczył
- Szymon Hołownia chce rozwinąć prawe skrzydło. W Krakowie wrze ws. możliwych transferów
- Kompletnie pijany 28-latek wjechał autem do Noteci. Nie pamiętał, czy miał pasażerów
- Prognoza pogody na tydzień 1-7 marca. Na początku ciepło. Od czwartku ochłodzenie i opady śniegu
- Prezydent Olsztyna o sytuacji przedsiębiorców: Mają rodziny, a rząd stawia na rodzinę Radia Maryja
- Chełm. Lekarz wyprosił pacjentkę bo miała przyłbicę. I nie chciał przeprosić