Joanna Felczak przyjechała do Zakopanego w sobotę 19 września. Następnego dnia około godziny 11:30 wyszła ze schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej, kierując się w stronę szlaków Czarny Staw - Kasprowy Wierch - Kuźnice. Na zdjęciach opublikowanych przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe widać m.in. moment, gdy Joanna Felczak opuszcza schronisko. TOPR apeluje do wszystkich, którzy przebywali w Zakopanem w dniu zaginięcia o przejrzenie swoich zdjęć. Informacje o zaginionej można przekazać pod numer alarmowy 112 lub do centrali TOPR tel. 18 206 34 44.
Do poszukiwania 40-latki z Warszawy został wykorzystany śmigłowiec TOPR-u, policyjne drony oraz specjalnie szkolone psy poszukiwawczo-ratownicze.
- Policjanci wykonali czynności poszukiwawcze na terenie Zakopanego. Sprawdzając zapis z kamery monitoringu dowiedzieliśmy się, że poszukiwana kierowała się w kierunku Kuźnic. Dodatkowo jej telefon zalogował się w rejonie Hali Gąsienicowej. Zastanawiające jest jednak, dlaczego kobieta wyłączyła telefon i nie odbiera od nikogo połączeń - przekazał rzecznik zakopiańskiej policji w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Rysopis Joanny Felczak: