Informację o tym nietypowym zajściu, do którego doszło 15 września podał serwis www.eswinoujscie.pl. Obywatel Niemiec nic sobie nie zrobił z obowiązujących zakazów i postanowił podjechać możliwie jak najbliżej dojścia do morza.
Turysta zostawił swój samochód na końcu betonowego podjazdu i udał się do wody. Poinformowani o tym fakcie zostali strażnicy miejscy, którzy udali się na miejsce zdarzenia. Funkcjonariusze przyznali, że jeszcze nigdy nie mieli do czynienia z takim wykroczeniem.
Niemiecki turysta rzecz jasna musiał się wytłumaczyć ze swojego postępowania, a także liczyć z konsekwencjami. Straż Miejska nałożyła na niego mandat w wysokości 500 złotych.
Zdjęcie przedstawiające zaparkowany w nietypowy sposób samochód pojawiło się na Facebooku. Internauci byli bezlitośni dla turysty z Niemiec. - Chciał mieć auto na widoku. - Koła mu odkręcić niech ma nauczkę - pisali.