Po otrzymaniu zgłoszenia ratownicy w środę rozpoczęli poszukiwania turystki. W godzinach popołudniowych jej ciało odnaleziono po słowackiej stronie, wskutek czego do jego zniesienia na dół zaangażowano słowackich ratowników - informuje podaje Polsat News.
To nie pierwsza akcja ratunkowa, do jakiej doszło na terenie Tatr w ostatnich dniach. W nocy z poniedziałku na wtorek dwójka turystów nie była w stanie zejść z Rysów. Z uwagi na warunki niemożliwe było użycie śmigłowca ratunkowego. Zejść na dół pomogło im trzech ratowników.
W następną noc ratownicy TOPR sprowadzali z Rysów również dwójkę turystów, którzy przecenili swoje możliwości i jedynie z latarką udali się w wyprawę na szczyt. Akcja ratunkowa zakończyła się dopiero w środę o godz. 2 nad ranem.
Słoneczna pogoda spowodowała, że w Tatry wybrało się wielu turystów. Od środowego poranka parkingi przed popularnym szlakiem prowadzącym w kierunku Morskiego Oka w całości były zajęte. Taka sytuacja dostrzegalna była często w ostatnich dniach.
- Górskie szlaki są mokre i śliskie. Turystów jest tak wielu, że w miejscach wyposażonych w sztuczne ułatwienia - jak łańcuchy czy drabinki - tworzą się kolejki oczekujących do wejścia na szczyt. Tak jest np. pod kopułą szczytową Giewontu, na szlaku na Rysy oraz na Orlej Perci - podają służby Tatrzańskiego Parku Narodowego.