W poniedziałek w urzędzie wojewódzkim w Białymstoku odbyła się konferencja prasowa szefa MEN Dariusza Piontkowskiego. Minister mówił m.in. o dwóch elementach, które mają ułatwić funkcjonowanie szkół w czasie pandemii.
- Nauczanie indywidualne w trybie zdalnym na wniosek rodziców i możliwość skracania zajęć do 30 minut są wśród zmian wprowadzonych przez ministerstwo edukacji - powiedział minister. Dariusz Piontkowski dodał, że możliwość skrócenia lekcji istniała już wcześniej, jednak przepisy nie były do końca jednoznaczne w tym zakresie.
W związku z tym Ministerstwo Edukacji wprowadzi w okresie przechodzenia szkoły na kształcenie zdalne możliwość skrócenia lekcji. W roku szkolnym 2020/2021 lekcja prowadzona zdalnie będzie mogła trwać od 30 do 60 minut. Podstawowym wymiarem czasu trwania poszczególnych zajęć w szkole będą jednak lekcje tak jak dotychczas, czyli po 45 minut.
Lekcje trwające 30 minut były propozycją przedstawioną jeszcze przez byłą minister Annę Zalewską. - Szybko powinniśmy zastanowić się nad skróceniem lekcji z 45 do 30 minut, gdyby sytuacja w szkołach była trudniejsza. Wówczas podział na pracę dwuzmianową byłby prosty, nikt nie kończyłby zajęć późno. 30 minut wystarczy na realizację podstaw programowych - mówiła w ubiegłotygodniowym wywiadzie dla Interii była szefowa MEN.