"Sprawca śmiertelnego potrącenia Anny Karbowniczak, dziennikarki z Chodzieży jest już po zarzutach. Kierowca opla vivaro został także przesłuchany przez prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu" - poinformowała wielkopolska policja w sobotę około południa.
Później rzecznik prasowy poznańskiej policji Andrzej Borowiak podał, że doszło do kolejnych zatrzymań. "Kolejne zatrzymania w sprawie śmierci Anny Karbowniczek - dziennikarki z Chodzieży. Policjanci przed chwilą zatrzymali kobietę i mężczyznę, pasażerów Opla Vivaro. Kierowca po potrąceniu rowerzystki uciekł wraz z naocznymi świadkami. Wszyscy ukrywali się. Mogli też zacierać ślady" - napisał Borowiak na Twitterze.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek 3 września około godz. 14.00 na drodze pomiędzy Budzyniem a Wągrowcem, w pobliżu miejscowości Brzekiniec. 35-letnia Anna Karbowniczek, jadąc sportowym rowerem typu kolarzówka, została potrącona przez samochód. Dziennikarka zginęła na miejscu. Sprawca nie zatrzymał się, by udzielić jej pomocy. Zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu wypadku, zabezpieczyli ślady wskazujące na to, że poszukiwany mógł poruszać się samochodem Renault Trafic albo Oplem Vivaro koloru niebieskiego. Następnie rozpoczęła się obława.
W piątek po południu policjanci odnaleźli uszkodzone auto na terenie małej miejscowości w gminie Gołańcz. Tam też zatrzymali 25-letniego właściciela samochodu, jego 27-letniego brata, oraz 34-letniego właściciela posesji.
"Ze względu na charakter sprawy, śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oraz Wydział Dochodzeniowo Śledczy KWP w Poznaniu. W piątek wieczorem prokurator, po ocenie zebranych przez policjantów materiałów dowodowych przedstawił właścicielowi samochodu zarzuty. Aktualnie przeprowadzana jest analiza prawno-karna pod kątem utrudniania śledztwa i zacierania śladów przestępstwa przez pozostałe zatrzymane osoby"
- informuje wielkopolska policja.