Cała sytuacja została opisana w poście na Facebooku Arkadiusza Chęcińskiego. Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę w autobusie nocnym linii 908N, jadącym z Katowic do Sosnowca. Młody mężczyzna upomniał innego pasażera, który obrażał chłopaka na tle homofobicznym.
Agresywny pasażer podszedł do mężczyzny i zadał mu dwa ciosy. Ten uderzył głową o metalową rurkę i stracił przytomność. W tym czasie napastnik cały czas bił leżącego. Na sytuację nie zareagowali pozostali pasażerowie ani kierowca autobusu. Po prośbach dziewczyny poszkodowanego, agresywnego pasażera odciągnęło dwóch innych mężczyzn. Dziewczyna pobitego zawiadomiła policję i pogotowie, które przyjechało na przystanek. Agresor natomiast pojechał dalej autobusem.
Partnerka mężczyzny napisała na portalu społecznościowym post, w którym prosi innych świadków o zgłaszanie się. Jak się okazało, w autobusie nie było monitoringu. Do tego zdarzenia odniósł się już prezydent Sosnowca.
"Sprawą już się zajęliśmy. Autobus nie należał do PKM Sosnowiec. Na zlecenie ZTM kurs realizował prywatny przewoźnik. Sprawdzamy nagrania z monitoringu miejskiego, ale Was proszę o pomoc. Być może byliście świadkami zdarzenia albo jesteście w stanie zidentyfikować napastników. Proszę Was o kontakt z sosnowiecką policją lub dajcie znać w wiadomości wysłanej na poniższego maila" - napisał Arkadiusz Chęciński.
Po południu Śląska Policja udostępniła portret pamięciowy napastnika. "Osoby posiadające informacje w tej sprawie proszone są o całodobowy kontakt telefoniczny z Komisariatem Policji I w Sosnowcu pod nr 47 85 201 00 lub osobisty z najbliższą jednostką Policji. Gwarantujemy anonimowość" - napisano w komunikacie.
Portret pamięciowy mężczyzny, który jest poszukiwany w związku z pobiciem w autobusie na linii Katowice-Sosnowiec. fot. Śląska Policja