Czabański: "Trójka ma przestać być towarzystwem wzajemnej adoracji". Poważne zarzuty wobec Strzyczkowskiego

Odwołany po zaledwie trzech miesiącach szef Radiowej Trójki "nie miał gwarancji politycznych" i nie przestrzegał korporacyjnych reguł - tak o powodach odwołania Kuby Strzyczkowskiego mówił szef Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański. Stwierdził, że w radiu potrzebne jest otwarcie na "nowe środowiska".
Zobacz wideo O co chodzi w aferze z Trójką? Wyjaśniamy

Po niespełna trzech miesiącach Kuba Strzyczkowski - który miał wyciągnąć radiową Trójkę z kryzysowej sytuacji - został odwołany ze stanowiska dyrektora radia. Zarząd Polskiego Radia odwołał go "z powodu naruszeń regulaminu i procedur wewnętrznych Spółki oraz przekraczania kompetencji i pełnomocnictw".

Jego odwołanie i sytuację w Trójce skomentował szef Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański w rozmowie z tygodnikiem "Sieci". W cytowanej przez branżowy serwis wirtualnemedia.pl wypowiedzi Czabański stwierdził, że "powrót do starej Trójki" oznaczałby powrót do stacji, która "traciła słuchalność" i "jakość programu".

Czabański mówił, że chodziło o to, by radio "odmłodzić" i pokazać inne środowiska, także muzyczne. Wytknął między innymi to, że większość muzyki na antenie pochodzi z trzech dużych wytwórni i Trójka była "w pewnym sensie darmowym słupem promocyjnym największych graczy muzycznych na rynku". Teraz radio ma "przestać być zamkniętym towarzystwem wzajemnej adoracji".

Strzyczkowski "bez gwarancji politycznych". 

Stwierdził, że w odwołaniu Strzyczkowskiego chodziło o "poważne" sprawy i przestrzeganie wewnętrznych reguł, dotyczących m.in. rozliczania środków, stosowana się do otrzymanych pełnomocnictw czy "troskę o interes całej korporacji radiowej". Miał m.in. "upierać się" przy tym, by powołać na funkcję kierowniczą "znanego lobbystę i piarowca".

Zdaniem szefa RMN w momencie powoływania nowego szefa stacji była "dobra wola wielu ludzi", w tym samego Strzyczkowskiego. Jednak nie miał on żadnych gwarancji politycznych czy umów dot. jego wizji programu. 

Więcej o: