- Gospodarowanie ściekami to zadanie samorządu, tak więc odpowiedzialność za przyczyny i skutki zaistniałej sytuacji ponoszą w pierwszej kolejności władze miasta, które od 14 lat są związane z jedną formacją polityczną. Niedopuszczalne jest przerzucanie winy na poprzedników - powiedział Konstanty Radziwiłł.
Na stronie wojewody mazowieckiego pojawiło się także zapewnienie co do współpracy służb wojewody, by minimalizować negatywne skutki dla środowiska, jakie może nieść ze sobą awaria kolektora. Zgodnie z danymi Wód Polskich, w związku z opadami deszczu, do Wisły spływa około 15 tysięcy litrów nieczystości na sekundę. Z tego powodu nie należy korzystać z wody w tej rzece - nie wolno wędkować, pływać, poić nią zwierząt lub nawadniać gleby.
W niedzielę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski stwierdził, że kolejna awaria kolektora odprowadzającego ścieki do oczyszczalni "Czajka" związana jest z "błędnymi decyzjami, które były podejmowane w przeszłości". Polityk zapewniał, że kilka godzin przed awarią kolektor był sprawdzany przez specjalistów, którzy nie wykryli żadnych usterek.
- Nie ulega żadnej wątpliwości, że mamy do czynienia z wadą systemową. Już w 1999 roku została podjęta decyzja, która była wtedy uznawana za kontrowersyjną, żeby nie budować dwóch oczyszczalni ścieków, również po lewej stronie Wisły, ale żeby budować przesył. Ta decyzja została potwierdzona w roku 2005 - mówił Trzaskowski. Prezydent Warszawy krytykował więc decyzje, które były podjęte za prezydentury Pawła Piskorskiego (lata 1999-2002) czy Lecha Kaczyńskiego (lata 2002-2005).