Jak opisuje "Wyborcza Rzeszów", do zdarzenia doszło w ubiegły piątek w hipermarkecie E.Leclerc przy al. Rejtana. Gdy jedna z klientek na chwilę oddaliła się od męża, z którym robiła zakupy, podszedł do niej obcy mężczyzna - włożył jej telefon pod sukienkę i zaczął fotografować jej miejsca intymne.
"Błyskawicznie zareagowali mąż pokrzywdzonej i ochrona marketu" - relacjonuje "GW". Mężczyzna został obezwładniony do momentu przyjazdu policji, a następnie przewieziono go na komisariat. Tam okazało się, że napastnik to...policjant, a konkretniej 34-letni Waldemar S., dzielnicowy z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Małżeństwo i policjant zostali przesłuchani. Mężczyźnie postawiono już zarzut złamania art. 140 Kodeksu wykroczeń dotyczący tzw. nieobyczajnego wybryku, za który grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 złotych. - Wszczęto także postępowanie pod kątem naruszenia etyki zawodowej, a materiały zostały przekazane do prokuratury - poinformował w rozmowie z "GW" Adam Szeląg, rzecznik komendy policji w Rzeszowie.