Podczas wesela zaatakował załogę karetki. Teraz sam zgłosił się na policję

Mężczyzna podejrzewany o pobicie ratowników szczecińskiego pogotowia sam zgłosił się na policję i czeka na przesłuchanie - poinformowała Aneta Łuczkowska, dziennikarka RMF FM w Szczecinie. Do zdarzenia doszło w sobotę, podczas zabawy weselnej w miejscowości Świdwin.

W sobotę uczestnicy wesela odbywającego się w jednym z domów weselnych w Świdwinie (woj. zachodniopomorskie) wezwali karetkę do kobiety, która straciła przytomność. Gdy ratownicy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie pojawili się na miejscu, zostali zaatakowani przed uczestników zabawy.

Zobacz wideo Próbował uciec z kwarantanny. Złapała go policja

Załoga karetki pobita podczas wesela w Świdwinie. Podejrzany uciekł, a później sam zgłosił się na policję

"[...] jeden z weselników zaczął szarpać i siłą wyciągać z karetki kierowcę. Uderzył też w twarz i klatkę piersiową ratownika medycznego, który próbował uspokoić sytuację i pomóc koledze [...]. Swoją złość weselnicy wyładowywali także uderzając w ambulans. Pacjentka w karetce odzyskała przytomność i odmówiła przewiezienia do szpitala. Na miejsce oczywiście wezwana została policja. Nasi ratownicy medyczni mają urazy twarzy, kończyn górnych i podarte ubranie" - przekazała w mediach społecznościowych WSPR w Szczecinie.

Po przyjeździe policji okazało się, że najbardziej agresywny z weselników zdążył już oddalić się z miejsca zdarzenia. 

Jak poinformowała Aneta Łuczkowska, dziennikarka RMF FM w Szczecinie, mężczyzna podejrzewany o pobicie ratowników znajduje się już w policyjnym areszcie i oczekuje na przesłuchanie oraz postawienie zarzutów. Na komisariat zgłosił się w poniedziałek, w towarzystwie adwokata. 

Więcej o: