GIS wyjaśnia, że ostrzega przed bąblowicą właśnie teraz, bo "latem dochodzi do największej liczby zachorowań". Inspektorzy tłumaczą, że choroba ta jest powodowana przez larwy tasiemca (Echinococcus granulosus lub Echinococcus multilocularis), którego jaja uwalniane są z kałem zakażonych psów i lisów.
Do organizmu człowieka mogą dostać się np. poprzez brudne ręce, zjedzenie skażonej żywności lub wody oraz bliski kontakt z tymi zwierzętami.
Główny Inspektorat podkreśla, że ważne jest w związku z tym przestrzeganie zasad higieny, a także dbanie o to, by owoce leśne były myte lub poddawana odpowiedniej obróbce termicznej. Istotne jest też to, by regularnie odrobaczać domowe zwierzęta i chronić swoje posesje przed lisami.
W wyniku bąblowicy w organizmie mogą powstać cysty, które umiejscawiają się m.in. w wątrobie, płucach, nerkach czy śledzionie.
Mogą tam przebywać nawet kilka lat po zjedzeniu jaj pasożyta. Powiększanie się cyst, powoduje ucisk na otaczające tkanki i narządy. Cysty w płucach doprowadzają do zmian przypominających nowotwór, a nieleczone doprowadzają do śmierci. Bąblowica jest trudna do zdiagnozowania z powodu długiego okresu bezobjawowego. Chirurgiczne usunięcie torbieli bąblowcowej z otaczającą tkanką daje możliwość całkowitego wyleczenia
- czytamy w komunikacie GIS.