Zdarzenie miało miejsce w sobotę ok. południa. Dwoje funkcjonariuszy patrolowało rejon jeziora Ostrowite w gminie Czersk.
- Widząc staczające się służbowe auto, policjantka próbowała je zatrzymać. Nie udało jej się to, pojazd ściągnął ją pod spód. Zaklinowała się, straciła przytomność. Funkcjonariuszki nie można było wyciągnąć, została wezwana straż pożarna - relacjonuje w rozmowie z Gazeta.pl asp. sztab. Magdalena Rolbiecka z Komendy Powiatowej Policji w Chojnicach.
Policjantka jeszcze na miejscu odzyskała przytomność, Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym została przetransportowana do szpitala. Na razie nie wiadomo, czy i jakie odniosła obrażenia. Wszystko wskazuje jednak na to, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Funkcjonariuszka ma 32 lata, pracuje w policji od 4 lat.
- Trwają czynności procesowe pod nadzorem naszego komendanta, które pozwolą nam wyjaśnić tę sytuację. To tak naprawdę nieszczęśliwy wypadek - dodaje asp. sztab. Magdalena Rolbiecka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że hamulec ręczny w aucie był zaciągnięty.