Adwokat domaga się - w imieniu rodziny mężczyzny - miliona złotych zadośćuczynienia z powodu krzywd doznanych w efekcie publikacji "Faktu". Gazeta opisała sprawę ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę mężczyzny skazanego w przeszłości za przestępstwo seksualne na córce.
We wtorek złożę pozew przeciwko Ringier Axel Springer o ochronę dóbr osobistych z żądaniem zapłaty 1 mln zł tytułem zadośćuczynienia za doznane przez moje klientki krzywdy
- czytamy w oświadczeniu adwokata.
Jak napisały w swoim oświadczeniu dorosła już pokrzywdzona i jej matka, mężczyzna odbył karę, ale wciąż ciążył na nim zakaz zbliżania się do córki. Kobiety wskazały, że mężczyzna wyleczył się z również z alkoholizmu, który miał być przyczyną popełnionego przestępstwa. Kobiety podkreślają, że z tego powodu same złożyły do prezydenta wniosek o zniesienie zakazu - po to, by móc utrzymywać kontakt z mężczyzną i odbudować więzy rodzinne.
W oświadczeniu rodzina mężczyzny podkreśla, że dziennikarze "Faktu" przed publikacją nie kontaktowali się z nią, by poznać jej stanowisko.
W brutalny sposób nasza cała rodzina została napiętnowana. Nikt nie zastanawiał się, ile już w życiu wycierpiałyśmy ani co oznacza bycie ofiarą tego rodzaju przestępstwa
- napisały kobiety. Dodały, że artykuł złamał prawo rodziny do "godnego życia i oderwania się od dramatycznej przeszłości" w imię "brudnej kampanii politycznej".
Dziennikarze i politycy nie mają prawa tak działać. Nie mogą w taki sposób niszczyć psychiki zwykłych ludzi
- podkreślają kobiety. Jak dodają, pozew składają po to, by "sprawiedliwy wyrok pozwolił w przyszłości chronić inne rodziny".