Na udostępnionym nagraniu widać, jak kierowca mija karetkę pogotowia i niszczy namiot przeznaczony do segregacji pacjentów Szpitala Powiatu Bytowskiego w województwie pomorskim. Choć namiot się utrzymał, prezes zarządu szpitala w Bytowie przyznała, że będzie on wymagał naprawy.
- Przez namiot, który służy nam jako poczekalnia do segregacji pacjentów, przejechał samochód. Na szczęście był mały i się zmieścił. Niestety jednak doszło do kilku uszkodzeń i namiot będzie wymagał kosztownych napraw albo wymiany na nowy - powiedziała Beata Hinc.
Straż Pożarna wylicza koszty strat poniesionych w wyniku pomyłki kierowcy. Jak przyznała prezes Beata Hinc, to właśnie strażacy wypożyczyli namiot szpitalowi na czas pandemii koronawirusa. Policja o wydarzeniu poinformowana została dopiero następnego dnia (1 lipca).
- Po otrzymaniu informacji policjanci udali się na miejsce zdarzenia. Na podstawie zapisu monitoringu ustalili tablice rejestracyjne sprawcy uszkodzenia, następnie ustalili właściciela pojazdu - oświadczyła Anna Trzebiatowska-Mach z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Kierowca przyznał się do uszkodzenia namiotu. Pojazd prowadził 77-letni mieszkaniec Bytowa. Dziennikarze weekendfm.pl ustalili, że kierowca wjechał w namiot, ponieważ był przekonany, że jest to stacja do dezynfekcji pojazdów.