"Wszystko wskazuje na to, że zostanie usunięty". Watykan w 2018 roku zaczął sprawdzać skargę na bp. Janiaka

Komplikują się losy biskupa Edwarda Janiaka, którego postać szerzej poznano po filmie braci Sekielskich. Watykan już od 2018 roku rozpatruje skargę na duchownego, którą złożył były rektor seminarium. Skarga miała być znacznie obszerniejsze od tego, co pokazano w "Zabawie w chowanego".

W tym tygodniu znowu głośno było o biskupie Edwardzie Janiaku. W poniedziałek opublikowano obszerny tekst Zbigniewa Nosowskiego z "Więzi" pt. "Jak to się robiło w diecezji kaliskiej", w którym padły zarzuty zarówno wobec bp. Janiaka, jak i Watykanu:

W lutym 2018 r. do warszawskiej nuncjatury trafiła obszerna skarga na działania bp. Janiaka. Rektor kaliskiego seminarium duchownego postawił biskupowi zarzuty tolerowania wśród księży wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i aktywnego homoseksualizmu. Reakcji z Watykanu brak do dzisiaj.

W tekście Nosowskiego zawarto też tezę, że film Sekielskich to "zaledwie jedna piąta tego", co były rektor seminarium zawarł w skardze do Watykanu na Janiaka.

Sprawa Janiaka w Watykanie. Dochodzenie zaczęto jeszcze w 2018. "Zmierza ku końcowi"

We wtorek z kolei "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że antybohater "Zabawy w chowanego", drugiego filmu Sekielskich, który miał ukrywać księży pedofilów, trafił do na początku czerwca na krótko do szpitala. Okazało się, że biskup miał 3,44 promila alkoholu we krwi. Konferencja Episkopatu Polski zapowiedziała zbadanie sprawy.

Czytaj więcej: "Wyborcza": Karetka zabrała pijanego biskupa Janiaka do szpitala. Jest oświadczenie Episkopatu

Jeszcze niedawno bp Janiak zasłynął jeszcze szarżą, którą przypuścił na Episkopat i prymasa Polski Wojciecha Polaka. Mylił fakty i zarzucał KEP np. niechęć do powołania Fundacji św. Józefa (odpowiedzialną za ochronę dzieci i młodzieży przed wykorzystywaniem seksualnym).

embed

Czytaj więcej: Epopeja z bp. Janiakiem trwa w najlepsze. Terlikowski: Biskupi są po jego stronie, ale nie otwarcie

Na tym nie koniec problemów biskupa Janiaka. "Tygodnik Powszechny" w środę opublikował własne ustalenia ze źródeł w Watykanie na temat sprawy biskupa kaliskiego. Okazuje się, że Kongregacja ds. Biskupów prowadzi dochodzenie wobec bp. Janiaka od 2018 roku, właśnie wokół tolerowania zachowań pedofilskich wśród księży. - Wszystko zmierza ku końcowi. Chyba że pojawią się nowe okoliczności - zadeklarował rozmówca "TP".

Zobacz wideo Terlikowski wyjaśnia swoje słowa z "Zabawy w chowanego"

Sprawa biskupa Janiaka. "Wszystko wskazuje na to, że zostanie usunięty z urzędu"

Artur Sporniak, dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" w rozmowie z Gazeta.pl wskazuje, że w tej chwili biskup Janiak ma trzy poważne problemy. Jeden to skarga rektora (ta, której rozpatrywanie ma być za chwilę zakończone), drugi - skargi po filmie Sekielskich, a trzeci - prawdopodobny alkoholizm kościelnego hierarchy.

Myślę, że wszystko wskazuje na to, że biskup Janiak zostanie usunięty z urzędu. Biskup Janiak - wnoszę po jego zachowaniu - jest zaskoczony tym, co się dzieje. Obecnie, według nowych przepisów, biskupów można ścigać i karać za poważne niedociągnięcia

- mówi Sporniak, zaznaczając przy tym, że wszystko pozostaje w gestii papieża.

Ostatecznie, nawet mimo rekomendacji kongregacji, tylko Franciszek może osądzać biskupów, a teraz - poprzez wydane przez siebie dekrety - ma jeszcze większe uprawnienia w tym zakresie.

Niewykluczone, że sprawa Janiaka potoczy się jak ta biskupa Andrzeja Śliwińskiego, który w 2003 roku pod wpływem alkoholu spowodował wypadek. Watykan zaraz po wypadku zawiesił biskupa, ale Jan Paweł II nie odwołał duchownego. Biskup Śliwiński sam zrezygnował z obowiązków. - Dotąd funkcjonuje formuła, że prosi się biskupa o złożenie rezygnacji na ręce papieża - dopowiada Sporniak.

Choć wątek z 2018 roku ma być na finiszu, dziennikarz "TP" zaznacza, że wszystko się może zmienić. Jeśli Watykan dołączy do tego dochodzenia rewelacje na temat biskupa Janiaka z filmu Sekielskich, czy też np. o ekscesach z alkoholem, to sprawa się wydłuży.

Więcej o: