Przypomnijmy, że w ubiegły czwartek około godziny 21 policjanci z Żyrardowa otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury domowej. Gdy przyjechali na miejsce, w jednym z mieszkań przy ul. Kilińskiego znaleźli zakrwawionego mężczyznę. W czasie, gdy udzielali mu pierwszej pomocy, z podwórka dobiegły ich okrzyki kobiety. 31-latka z dwoma nożami w rękach zachowywała się agresywnie, dlatego policjanci użyli wobec niej gazu łzawiącego, a następnie oddali strzał ostrzegawczy. Mimo to kobieta zaatakowała funkcjonariuszy, dlatego jeden z nich ją postrzelił. Kobieta zmarła w szpitalu.
RMF FM informuje, że policja wszczęła wewnętrzne postępowanie. W jego wyniku ustalono, że użycie broni przez policjanta, który postrzelił 31-latkę z Żyrardowa, było zasadne. To, czy rzeczywiście tak było, oceni także prokuratura.
Zarządzona sekcja zwłok postrzelonej kobiety ma się odbyć we wtorek 23 czerwca. Możliwe, że wyjaśni ona, dlaczego napastniczka była tak agresywna. Z relacji Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie wynika, że w czasie interwencji policji kobieta zachowywała się irracjonalnie.