W sobotni poranek do Straży Miejskiej w Lublinie wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Funkcjonariusze zostali wezwani do mieszkania na ul. Koncertowej, gdzie miało dojść do ataku szczura na człowieka.
- Mieszkaniec został przez szczura pogryziony. Na miejsce pojechał patrol straży miejskiej, pojechał lekarz weterynarii z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt i faktycznie, na miejscu w mieszkaniu ten szczur został znaleziony - powiedział w rozmowie z tvn24 Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie.
Gryzoń został złapany dzięki współpracy pomiędzy strażnikami miejskimi i weterynarzami. Starszego mężczyznę przewieziono do szpitali z raną nogi. Lekarze, zgodnie z zaleceniami Sanepidu, podali mężczyźnie szczepionkę na tężec i wściekliznę.
Szczur, który pogryzł mieszkańca budynku, został przewieziony do Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt przy ul. Stefczyka. Była to samica, która w centrum urodziła sześć młodych.
Jak się jednak okazało, szczur złapany w sobotę nie przebywał w mieszaniu zaatakowanego mężczyzny sam. Po paru dniach do samicy, znajdującej się w centrum, dołączył samiec, którego obecność w swoim mieszkaniu mężczyzna stwierdził we wtorek.