Prezydent wziął udział w oficjalnych obchodach na terenie dawnego obozu koncentracyjnego. Przeszedł po torach, którymi przywieziono w 1940 r. pierwszych polskich więźniów i złożył kwiaty przed pamiątkową tablicą. Prezydent Andrzej Duda mówił, że ta ziemia woła o pamięć. "Woła o to, by nigdy coś takiego się nie wydarzyło, żeby już żaden człowiek nie ważył się wyrządzić drugiemu takiego bezmiaru niewyobrażalnego zła" - podkreślał.
Prezydent odwiedził też celę męczeństwa świętego Maksymiliana Kolbego w Bloku 11 niemieckiego obozu Auschwitz. Podczas dzisiejszej wizyty w miejscu pamięci oddał hołd "temu, który oddał swe życie za drugiego więźnia". Wcześniej prezydent odwiedził podziemia kościoła w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, gdzie oglądał wystawę byłego więźnia obozu, Mariana Kołodzieja. Później wziął udział we mszy świętej w Kościele pw. Matki Bożej Niepokalanej.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki napisał na Facebooku, że "Auschwitz wyznaczyło cezurę w dziejach ludzkości. Był świat do Auschwitz, jest świat po nim, w którym my żyjemy".
"I tak jak już nigdy nie będzie tysięcy istnień ludzkich, których w tym miejscu zamordowano, odarto z człowieczeństwa, tak nie będzie powrotu do czasu sprzed powstania tego miejsca. Auschwitz odmienił porządek rzeczy" - dodał szef rządu. Pamięć o tym dniu została wpisana w utworzenie Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
"Mamy obowiązek, by pamiętać o tych, którzy zostali zamordowani podczas II wojny światowej i czcić miejsca tych zbrodni. Jest to nakaz naszej wiary, naszej tradycji, umiłowania do życia w Prawdzie" - napisał na Facebooku Mateusz Morawiecki.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Wyborcza.pl