Jak podaje portal KoszalinInfo.pl do tragicznego pożaru doszło w czwartek 4 czerwca po godzinie 23. Ogień pojawił się w mieszkaniu na trzecim piętrze wieżowca przy ulicy Stefana Starzyńskiego w Koszalinie. Akcja gaśnicza zakończyła się dopiero w piątek po godzinie 4 rano.
Do pożaru wysłanych zostało łącznie 13 zastępów straży pożarnej, cztery karetki, policja, pogotowie gazowe i energetyczne. Podczas akcji ewakuowanych zostało ponad 200 mieszkańców tego budynku. - Jestem pod wrażeniem postawy i solidarnością mieszkańców w trakcie ewakuacji. Sąsiedzi mieszkający na wyższych piętrach, zbiegając do wyjścia dobijali się do każdych drzwi, krzycząc: "Pali się! Uciekajcie" - opisała czytelniczka portalu GK24.pl.
- Na miejscu pomocy udzielały cztery zespoły ratownictwa medycznego. Cztery osoby trafiły do szpitala: dwóch mężczyzn w wieku 90 i 72 lat oraz dwie kobiety w wieku 40 i 88 lat. Wszyscy narażeni byli na działanie dymu, bez poparzeń - mówiła rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Paulina Targaszewska.
W pożarze zginęła jedna osoba. Jest nią 73-letnia kobieta (niektóre źródła podają, że miała 77 lat), która zmarła najprawdopodobniej w wyniku zatrucia się gazami pożarowymi. Śledztwo w sprawie śmierci kobiety prowadzi policja pod nadzorem prokuratury. Przyczyny pożaru ustalają natomiast biegli z zakresu pożarnictwa.
W piątek około godziny 10:00 na miejscu zjawi się inspektor nadzoru budowlanego oraz rzeczoznawca, którzy ocenią stan konstrukcji budynku. Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy lokatorzy mogą wrócić do swoich mieszkań.